Nasze lubińskie organy przechodzą drobną „kurację”. Podczas zaplanowanych na dwa tygodnie prac remontowo-konserwatorskich zostanie wyregulowana traktura (czyli cały system mechanizmów który powoduje że po naciśnięciu klawisza dochodzi do otwarcia wlotu powietrza do piszczałki), wyregulowany koppel (czyli połączenie między dwoma manuałami-klawiaturami i pedałem), zamontowany tłumik szumu powietrza pracy dmuchawy, a także nastąpi korekta strojenia i poprawienie stabilizacji konstrukcji piszczałek.
Tradycja organów w Lubińskiem kościele jest bardzo dawna. Pierwszy chór organowy został wybudowany za kadencji opata Mikołaja Wyleżyńskiego, zmarłego w 1539 r., jednak najprawdopodobniej już wcześniej mnisi dla ubogacenia śpiewu chorałowego korzystali z organów. Jednak dopiero od tego momentu nekrologi dodają wzmiankę pełnieniu przez zakonników funkcji organisty (najdawniejszy zapis dotyczy o. Tomasza organisty, zmarłego w 1545 r. co oczywiście nie znaczy że był pierwszym organistą lubińskim). Znana jest nam także umowa o przebudowę organów z 1670 r. wiemy też z kronik o uderzeniu pioruna w wieżę w roku 1691, który spowodował zgon brata grającego w tym czasie na organach..
Tabliczka znamionowa Braci Walter, dzieło 113-ste
Do niedawna nie byliśmy pewni kiedy dokładnie powstał dzisiejszy mechanizm organów, skonstruowanych przez braci Walter jako 113-ste dzieło tej firmy. Według przedwojennej notatki o. Klemensa Dąbrowskiego w 1929 roku podczas prac remontowych w lubińskich organach znaleziono na kartonowych kawałkach zapiski, wśród których jeden wspominał, że „nowe organy zbudowane roku pańskiego 1815”, jednak data ta była na tyle niewyraźna że cyfrę ‘5’ można było uważać również za ‘6’ lub ‘8’.
Fragment zapisków o. Klemensa Dąbrowskiego
Dla potwierdzenia taj daty próbowaliśmy dotrzeć do innych organów Braci Walter i przez porównanie numerów produkcyjnych określić dokładny wiek organów lubińskich. Okazuje się, że setne dzieło tej firmy zostało wykonane w Górze Śląskiej w 1873 r. Stąd powstało przypuszczenie że w dacie 1815 błędnie odczytano także cyfrę ‘1’ zamiast ‘7’. Dzięki obecnemu remontowi udało się ostatecznie rozwiązać tę zagadkę, bowiem wewnątrz kanału powietrza gdzie znajdują się zawory, odkryto oryginalną wklejkę braci Walterów z datacją 1875, co historycznie komponuje się w czas generalnego remontu wieży zleconego przez władze pruskie (ten sam rok widnieje na zachodniej elewacji wieży od strony kasztanowca) i wstawienia zegara tarczowego.
Dzięki braku światła i suchemu powietrzu ten papierowy zapis trwa na stanowisku już prawie 150 lat
Obecny instrument posiada 14 głosów, dwa manuały i pedały, składa się ze 1151 piszczałek labialnych zróżnicowanych pod względem materiału (drewno, cyna, cynk, ołów), wielkości (od kilku centymetrów do 6 metrów), budowy (pryncypał, flet rurowy, flet kryty, flet stożkowy, smyczek). Został w całości wykonany przez Braci Walter, którzy wmontowali nowy instrument w istniejącą wcześniej szafę barokową. W nowszych czasach wymieniono kloce wiatrownicy, oskórowano miech i dodano zasilanie prądem (choć dawny system kalikowania – nożnego pompowania powietrza wciąż funkcjonuje!).